niedziela, 14 sierpnia 2016

8 rzeczy które mnie zaskoczyły w Holandii


Cześć! Dzisiaj post o rzeczach które mnie zdziwiły kiedy pierwszy raz pojechałam do Holandii :) Będą to też po prostu charakterystyczne rzeczy dla tego kraju których w Polsce nie znajdziecie.




1. Rowery.
Rowery wszędzie. W Holandii jest 22,7 mln rowerów na 17 mln mieszkańców. Trochę dużo, prawda? Rowerem można zwiedzić całą Holandię ponieważ ścieżki rowerów są naprawdę wszędzie. I nie zdziwcie się gdy jedziecie rowerem i mimo, że auto ma pierwszeństwo to i tak was puszcza. Rowerzystów szanuje się bardziej niż samochody :)


2. Kermisy.
 Czyli po prostu karuzele. I to nie byle jakie. W Tilburgu, z tego co mi się wydaje, jest największy kermis w całej Holandii. Karuzele stoją normalnie na ulicach i ciągnie się to aż przez 5 kilometrów. Ludzie tam tym żyją. Jeżeli na wiejskich festynach umieraliście po zwykłej karuzeli to tam to od samego patrzenia byście umarli :D



3. Cześć, dzień dobry, do widzenia, miłego weekendu. 
Jedziesz na rowerze, mijasz jedną osobę i mówi ci "Cześć" a ty jej odpowiadasz. Idziesz do sklepu w piątek wieczorem a kasjerka życzy ci miłego weekendu. Spotkałam się w Polsce z życzeniem miłego weekendu ale nikt obcy mi nie powiedział "Cześć". Zaskakujące jest jak bardzo ludzie są tu mili dla obcych osób.

4. Butelki plastikowe w Holandii.
 Co zrobisz w Polsce z butelkami po dużych napojach? Zapewne wyrzucisz do kosza na plastik. W Holandii możesz zanieść je z powrotem do sklepu, wrzucić do specjalnej maszyny, dostać z tego bon i jeszcze zrobić za to zakupy ponieważ każda butelka to 0,25 centów :)



5. Zwierzęta. 
Jestem dziewczyną ze wsi ale nigdy nie wiedziałam żeby ktoś hodował... sarny. Jestem w stanie zrozumieć konie, owce, świnki, krowy ale tutaj ludzie naprawdę mają zwierzęta jakie chcą. Zapomniałabym! Sąsiad obok nas ma białe kangury. Gdzieś indziej widziałam białe pawie. Tutaj ludzie robią sobie po prostu ZOO.



6. Jagody w lesie nie są twoje tylko królowej. 
Gdy w tamtym roku wybraliśmy się na spacer po lesie obok naszego domu zobaczyłam tam jagody. Gdybym była w Polsce od razu bym je zerwała, zabrała do domu i zjadła a tutaj nie. Drewno w lesie też nie jest twoje tylko musisz sobie je kupić. Nie będę się rozpisywać na jakiej zasadzie to działa ale tak po prostu jest.

7. Czysto
Byłam w paru krajach w Europie żeby móc stwierdzić, ze w Holandii jest po prostu czysto. W lesie co parę metrów jest ławka a obok niej śmietnik. Bardzo rzadko spotykam się z tym, że jakiś papierek po batoniku leży na trawie.



8. Dużo ale mało jedzenia
O co chodzi? Na początku jak przyjeżdżasz do Holandii to jesteś przytłoczony wyborem jedzenia i to nieważne z jakiej kategorii; słodkie, mięso, chipsy, lody, ciasta. Ale gdy jesteś z Polski i szukasz drożdży w kostce to... ich nie znajdziesz. Musisz się też naszukać za zwykłymi płatkami owsianymi lub pasztecikiem do chleba. Chleb też tu nie jest zbyt dobry.

To by było na tyle z rzeczy które mnie zaskoczyły w Holandii o wiatrakach, drewniakach i tulipanach nie wspominałam bo o tym wiedzą wszyscy i nie zdziwiły mnie te rzeczy :) 


Udostępnij

1 komentarz :

  1. Koniecznie trzeba się wybrać do Holandii, skoro są dobre ścieżki rowerowe!:)

    OdpowiedzUsuń

Designed by Blokotek. All rights reserved.