sobota, 25 czerwca 2016

Domofon


Cześć wszystkim po takiej długiej przerwie. Egzaminy pozdawałam, praktyki odbyłam, mogę pisać bloga :D

Przychodzę do was z recenzją książki (nareszcie) którą czytałam w ramach Mini-book challenge i będzie to horror polskiego autora.

Zapraszam do rozwinięcia! :)












Książkę jaką wybrałam był Domofon Zymunta Miłoszewskiego. Ile ja się za nią nałaziłam! Chodziłam od jednej księgarni i trułam ludziom dupę żeby mi znaleźli horror polskiego autora albo coś innego z tej listy. W oczach jednej pani widziałam, że myśli, że oszalałam ;D. Koniec końców w jednej księgarni pani mi poleciła tę oto książkę.

Autor przedstawia nam historię młodego małżeństwa które przeprowadza się do nowego mieszkania w Warszawie na Bródnie. Cała akcja zaczyna się dziać gdy na klatce znajdują zwłoki bez głowy. Ludzie z bloku zaczynają mieć halucynacje, słyszą głosy oraz dzieje się wszystko co powinno się dziać w typowym horrorze. 

Od razu wam powiem, że nie lubię polskich książek. Nie wiem dlaczego ale tak po prostu jest. Lecz ta książka naprawdę była ciekawa i gdy tylko miałam chwilę to ją czytałam i naprawdę mnie zaciekawiła co się dalej stanie z bohaterami. Jedynie pod koniec zaczęła mnie nudzić bo pan Zygmunt ciągnął jedną akcję w nieskończoność. Tak poza tym książka była dobra. Na koniec mogę wam przedstawić jeden z lepszych fragmentów:





Ktoś czytał? Jakie są wasze opinie?

Ja uciekam kibicować w drugiej połowie meczu, do następnego wpisu który już niedługo :)

Udostępnij

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Designed by Blokotek. All rights reserved.